Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 73232.80 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.69 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2009

Dystans całkowity:481.80 km (w terenie 33.00 km; 6.85%)
Czas w ruchu:26:41
Średnia prędkość:18.06 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:22.94 km i 1h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
8.28 km 0.50 km teren
00:36 h 13.80 km/h

Niedziela, 4 stycznia 2009 | Komentarze 2

"Szlachetne zdrowie...
...nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz"

Jakoś tak to było... Nigdy bym się nie spodziewał, że będę miał 10 dni przerwy w życiorysie z powodu zapalenia spojówek (a straszyli czterema tygodniami, na szczęście się nie sprawdzilo :)).
Po dziesięciu dniach wreszcie wyskoczyłem na rower pojeździć rekreacyjnie po okolicy i nacieszyć (już zdrowe:)) oko zimowymi pejzażami, póki jeszcze wszystko z solą nie spłynęło. Eh, miasto zimą... Po co oni w ogóle sypią tym dziadostwem, nie można by dróg na biało utrzymywać, tak jak w górach?

Z uwagi na to, że jest to pierwszy wpis w tym roku pozwolę sobie na parę słów podsumowania ubiegłego roku:

A więc: kilometry ogółem: ok. 6600, z czego 6003 odnotowane w BS (na początku roku bym w to nie uwierzył - najlepszy wynik od 1998 roku, czyli od czasu kiedy to mierzę)
Jazda dobowa: 175 km - mogłoby być lepiej,
Głównie jeździłem do pracy i z powrotem, po zakupy, po dzieci do przedszkola, oczywiście na masy krytyczne :)), gdy było trochę czasu to jakiś dłuższy wypadzik.
No i jeszcze jedno osiągnięcie w tym roku:, udało mi się moją małżonkę przekonać do jazdy rowerem do pracy (w garsonce, czasem w płaszczyku:)), to był nie lada sukces!

A co w bieżącym roku: dobrze by było utrzymać dotychczasowy trend (zgodnie z mottem bloga:) - może 300 wycieczek da radę zrobić?), na pewno spróbuję pobić swój stary, bo jeszcze z ubiegłego millenium, rekord jazdy dobowej, innych rzeczy nie planuję, pożyjemy, zobaczymy.