Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 72368.25 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.70 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

po godzinach

Dystans całkowity:591.58 km (w terenie 37.00 km; 6.25%)
Czas w ruchu:30:58
Średnia prędkość:19.10 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:36.97 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.93 km 0.00 km teren
00:57 h 17.82 km/h

Poniedziałek, 29 stycznia 2018 | Komentarze 0

RUndka przez Zgodę i koło Kaliny
Kategoria po godzinach


Dane wyjazdu:
16.19 km 0.00 km teren
00:59 h 16.46 km/h

Poniedziałek, 22 stycznia 2018 | Komentarze 0

Taki specyficzny duathlon: rowerem do parku, na miejscu bieg - i powrót do domu - znów rowerem:). Statystyki z tego dnia dotyczą oczywiście tylko roweru, w końcu to BIKElog :).
Kategoria po godzinach


Dane wyjazdu:
8.13 km 0.00 km teren
00:26 h 18.76 km/h

Wtorek, 15 stycznia 2013 | Komentarze 0

Futsal.

Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:51 h 17.65 km/h

Wtorek, 26 czerwca 2012 | Komentarze 0

Praca, sala gimnastyczna, ostatni raz w tym sezonie (tzn. sala, nie praca;)) .

Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
00:45 h 18.67 km/h

Wtorek, 19 czerwca 2012 | Komentarze 0

Praca, sala gimnastyczna.

Dane wyjazdu:
145.80 km 15.00 km teren
06:14 h 23.39 km/h

Sobota, 19 maja 2012 | Komentarze 0

Z pracy (szczęśliwie) ściągnąłem ok. wpół do drugiej (szczęśliwie, bo o mały włos potrącony przez jakąś mimozę, co to nie zada sobie trudu, żeby lekko w lewo przy wyprzedzaniu odbić (a droga szeroka jak lotnisko - i pusta!)).
Zanim się ogarnąłem, rower wyszykowałem, zrobiła się piętnasta. Ale nic, jedziemy. Dzisiaj mam zamiar zająć się zdobywaniem gmin:)Ruszam w kierunku Katowic. W centrum duuuuże korki, choć to sobotnie popołudnie - powinno być luźno. Dalej ciągnę na Mysłowice. Dojeżdżam do Imielina, pierwszej zdobytej dzisiaj gminy. Dalej mijam Chełm śląski z dość charakterystycznym kościołem w centrum:
Chełm Śląski © art75

Na granicy Chełma Śląskiego i Bierunia napotykam hałdę o charakterystycznym kształcie
Hałda © art75

Okazuje się, że da się na nią wjechać nawet poziomką, czyli rowerem niezbyt przystosowanym do jazdy w terenie.
...na którą da się wjechać poziomką © art75

A na góze okazuje się, że jest tego więcej. Widać też budynki kopalni Piast.
Panorama © art75

Bieruń mijam szybko, bo niezbyt mi się tam spodobało, nastawiali zakazów dla rowerzystów...:/. Uciekam.
Do Bojszów prowadzi bardzo przyjemna droga, wzdłuż rzeki Gostynki (na zdjęciu widać wał z lewej strony drogi):
Z Bierunia do Bojszów © art75

W Bojszowach przerwa na krótki posiłek i dalej jazda w kierunku gminy Miedźna. Kościół drewniany we wsi Góra:
Kościół pw. Św. Barbary we wsi Góra © art75

W tle dzwonnica © art75

Dzwonnica © art75

Nie wrócił z gór... © art75

Dojeżdżam do Pszczyny. Podziwiam zamek, pierwszy raz mam okazję zobaczyć go wieczorem, gdy słońce pada na niego od strony parku.
Pałac w Pszczynie w wieczornym słońcu © art75

Zaglądam też do stajni-powozowni
Budynek stajni w pszczyńskim parku © art75

wewnątrz © art75

Czas myśleć o powrocie do domu...
Wieczór się zbliża a ja jeszcze w lesie...
Słońce coraz niżej © art75

Ostatecznie do domu dojechałem już po ciemku, o 22:00, zdążyłem jeszcze na końcówkę finału Ligi Mistrzów (wszystkie bramki widziałem:)).
Zdobyte gminy: Imielin, Chełm Śląski, Bieruń, Bojszowy, Miedźna, Pszczyna, Suszec, Kobiór, Orzesze. W sumie dziewięć.

Dane wyjazdu:
21.96 km 0.00 km teren
01:15 h 17.57 km/h

Piątek, 4 maja 2012 | Komentarze 0

Najpierw praca, a potem trochę dla przyjemności po parku chorzowskim. A w parku popadało...

Dane wyjazdu:
36.51 km 2.00 km teren
01:58 h 18.56 km/h

Wtorek, 1 maja 2012 | Komentarze 0

Kręcenie po najbliższej okolicy. Po południu trochę popadało i zagrzmiało, pierwsza tego roku burza.
Wieczorem dokonałem małej modyfikacji w mojej poziomce, mianowicie wywaliłem osłone na łańcuch (rurka PVC, w której ów łańcuch był prowadzony). Wydawało mi się, że stawia zbyt duże opory. Wieczorna jazda próbna pokazała, że coś jest na rzeczy... Jakoś lepiej się rowerek zbiera do jazdy:)

Dane wyjazdu:
53.60 km 3.00 km teren
02:54 h 18.48 km/h

Czwartek, 26 kwietnia 2012 | Komentarze 0

Chyba pierwszy naprawdę ciepły dzień tego roku.
Po robocie jest chwila czasu, żeby pokręcić się po okolicy, jadę do Sosnowca, na Stawiki. Nigdy tu wcześniej nie byłem. Na miejscu zaskakuje mnie droga rowerowa wdzłuż Brynicy (tzn. sam fakt, że takowa tu istnieje;)). Jadę dalej, trasa prowadzi śladem rozebranego toru kolei przemysłowej. Niestety stosunkowo fajny szuterek, po 2 kilometrach przeistacza się w ostrokrawędziaste kamienie kalibru 6-10 cm ((takie, jak to na torowiskach często leżą). W pewnym momencie w jednej chwili przedni błotnik w moim rowerze zostaje zmasakrowany a z tylnego koła schodzi powietrze... W zasadzie dętkę zapasową mam, łyżki do opon też. Przydałaby się jeszcze pompka, niestety zoastała w domu przy innym rowerze... Akurat dzisiaj musiałem tą gumę złapać... Dochodzę do zabudowań dzielnicy Milowice, z opresji wyciąga mnie pewien mechanik samochowdowy, który zmontował z pompki samochodowej i dosztukowanego wężyka sprzęt, którym udało się napompować dętkę z "prestą". Ufff, wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Czas jechać na spotkanie Inicjatywy Rowerowe Katowice, która dąży do utworzenia grupy roboczej d/s infrastruktury rowerowej w Katowicach. Zebranie wypadło całkiem pomyślnie. Petycja sporządzona, teraz tylko przekazać ją Panu Prezydentowi Uszokowi.

Dane wyjazdu:
14.45 km 0.00 km teren
00:57 h 15.21 km/h

Środa, 25 stycznia 2012 | Komentarze 0

Po pracy proponuję wspólny wypad na lodowisko. M. jest chętny, to jedziemy!
Na lodowisku;) © art75

Jak widać na zdjęciu, jest nawet do czego rower przypiąć;)
Lekki mrozik nie stanowi dla M. powodu, żeby nie uciąć sobie drzemki podczas powrotu do domu;)