Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 80169.05 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
26.58 km 3.50 km teren
01:34 h 16.97 km/h

Czwartek, 31 grudnia 2009 | Komentarze 5

I rok się skończył.
Jak wielu tak i ja pozwolę sobie na małe podsumowanie.

przede wszystkim postawiłem na regularność używania roweru i to mi się udało, w sumie 312 dni z rowerem w skali calego roku. Rower stał się narzędziem codziennego użytku, i o to chodziło. Spowszedniał (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) na tyle, że u mnie w pracy są zdziwieni, gdy przyjadę czasem samochodem :).

Łacznie wykręciłem 7943,29 km, z czego 3/4 albo więcej do pracy i z powrotem, co ciekawe, nie zrobiłem ani jednej "setki" - jakoś nie było czasu, a jak był, to było co innego do roboty, może w 2010 sobie to odbiję;).

Nie chcąc dłużej przynudzać życzę wszystkim tu zaglądającym wspaniałej zabawy sylwestrowej i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!

(dzisiejsza trasa: jak co dzień, czyli dom - praca - dom).


Komentarze
Rafaello
| 21:26 czwartek, 31 grudnia 2009 | linkuj Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
AdAmUsO
| 18:50 czwartek, 31 grudnia 2009 | linkuj Najlepszego w Nowym Roku!
art75
| 16:40 czwartek, 31 grudnia 2009 | linkuj Dzięki Panowie :), też jestem zadowolony, choć wiem że są lepsi ode mnie w tej kategorii ale w końcu nie rywalizowanie tu chodzi.
fredzomf; w zasadzie na ogół jeżdżę w "cywilnych" ciuchach, przed błotem i brudem chronią mnie błotniki i osłona łańcucha - gorzej jest jak leje deszcz ale takich dni z obfitymi opadami nie było wiele, natomiast lekki opad nie stanowi problemu.
hose: bardzo chętnie, będę miał to w pamięci :)

hose
| 15:30 czwartek, 31 grudnia 2009 | linkuj jestem pod wrażeniem, 312 dni w siodełku to nie byle fraszka zważając na pogodę, warunki na drogach itp. oczywiście zgłaszam się na chętnego na pierwszą Twoją setkę w 2010 :)


pozdrower
fredziomf
| 14:33 czwartek, 31 grudnia 2009 | linkuj Te 312 dni z rowerem to coś nieprawdopodobnego. A tak z ciekawości dopytam: ile kompletów ubrań potrzebowałeś na te codzienne dojazdy?

Bezkolizyjnego i bezawaryjnego roku życzę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mawid
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]