Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 79850.98 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
34.51 km 1.10 km teren
01:44 h 19.91 km/h

Poniedziałek, 24 maja 2010 | Komentarze 8

Zderzenie. Za szczęście nie z samochodem lecz tylko z polskimi realiami. Po parodniowym pobycie w kraju, w którym rowerowa utopia stała się rzeczywistością, ten powrót na polskie drogi może być szokujący. Na szczęście byłem tam na tyle krótko, że nie zdążyłem się wyzbyć obronnych odruchów, takich, jak na przykład łapanie za hamulce na widok samochodu przecinającego mój tor jazdy podczas skrętu w prawo. A u nas – po staremu: jeden kierowca dostawczaka sprawdzał dzisiaj z rana mój refleks, ten na szczęcie jest nadal całkiem przyzwoity.
Na fotce poniżej jak zawsze starannie przemyślane rozwiązania polskiej inżynierii drogowej:
Chorzów buduje ścieżki dla rowerów © art75

W wolnej chwili opiszę, co zobaczyłem w Holandii... A jest co opowiadać...


Komentarze
fredziomf
| 19:39 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Zwróćcie uwagę że budka tel. jest wyłącznie dla inwalidów. Komuś się pomyliło, że skoro wózek inwalidzki ma 2 koła, czyli to taki rower, więc będzie jak ulał, na drodze rowerowej.
Dynio
| 16:34 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Może to dla nas specjalnie robią gdyby ktoś chciał zadzwonić ;)
Darth | 21:27 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj W Danii to była jazda, kto był ten wie :)
art75
| 20:40 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj @ Kajman: u nas zawsze!

@ djk71: oni zawsze mają dobre chęci ;), a że wychodzi, jak wychodzi...

@ ememka: to może być niemały szok, ale myślę, że sobie z nim jakoś poradzisz :)

@ Młynarz: w Holandii jest pięknie: drogi da rowerów, którymi wszędzie, jak po sznurku dojedziesz, uważni kierowcy, piękne, tętniące życiem do późnej nocy miasta, ład przestrzenny (m.in. brak billboardów, jak to u nas na każdym skrzyżowaniu) - mówię CI, bajka - bardzo dobre miejsce na relaks na rowerze. Tylko uważaj na motorowerzystów - ci często piracą i co gorsza mają przyzwolenie na jazdę po drogach rowerowych. Przydatne też jest porządne zapięcie rowerowe.

Pozdrawiam wszystkich!
Mlynarz
| 15:49 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj W Polsce nie ma lekko. :D

Opowiadaj prędko co i jak w Holandii, bo... za kilka dni tam jadę. :)

Pozdrawiam!
ememka
| 09:23 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj Ja az sie boje jak to bedzie jak wroce do PL;/ tak sie przyzwyczailam do tutejszych warunkow, komfortu i swietnych sciezek:)
djk71
| 06:33 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj A gdybyś zapomniał komórki? To w trosce o rowerzystów :)
Kajman
| 06:31 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj Na rowerze trzeba być czujnym:(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]