Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 73108.52 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.71 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
32.12 km 0.00 km teren
01:28 h 21.90 km/h

Piątek, 10 września 2010 | Komentarze 2

Trochę się dzisiaj działo w temacie rowerowym, dostałem wreszcie opony 20" na szosę (czy ulicę;)). Po robocie trzeba było wyskoczyć do slkepu po prezent dla Brata i Bratowej, bo akurat okrągłą rocznicę mają niedługo.

Na ulicy popołudniowy szczyt, przeciskam się rowerem między samochodami, jeden postanowił mnie przyblokować i podjechał do samego krawężnika, nie zatrzymując się łyknąłęm go z lewej (czyli zgodnie z przepisami ?;) Miny gościa nie widziałem, bo już byłem kawałek przed nim, ale odgrażał się jeszcze pohukując na mnie klaksonem. Nie ujechałem 3 km, gdy następna (tym razem kobieta) mnie obtrąbiła, nie musiała nawet hamować, ale trąbi i kiwa karcąco palcem (tak niby pół żartem, pół serio) "Nawet się nie spojrzał!". Nie wzięła pod uwagę tego, że skrzyżowanie jest szerokie i z daleka można ocenić sobie aktualną sytuację.

Niektórzy (kierowcy) nie potrafią się powstrzymać. Cały czas coś muszą sobie (i innym) udowadniać...

Gdy wyprzedzał mnie kolejny patrzący na mnie spode łba, bo musiał stać na światłach dłużej ode mnie i gdy zastanawiałem się ile jeszcze będę miał "przygód" z kierowcami, nie przypuszczałem, że gwóźdź programu dopiero przede mną.

Dojeżdżam do SCC od strony centrum Katowic, widzę że droga rowerowa jest zastawiona plastikową szykaną. Omijam ją i chcę jechać dalej a tu mi nagle pani ochroniarz mówi głosem tyleż uprzejmym co stanowczym, że dalej nie pojadę, bo SCC na Placu Słonecznym, jak to nazywają, urządziła tymczasowy parking dla samochodów z powodu remontu czy rozbudowy centrum. W związku z tym rowerem tędy jeździć nie można. Zredukowano też ilość miejsc postojowych dla rowerzystów (bo nie ma miejsca)
Jak nie tędy to którędy, skoro jest to jedyna możliwość dostania się z centrum Katowic na Dąb czy WPKiW??!!
Poza tym, wygląda na to, że SCC traktuje rowerzystów jak klientów gorszej kategorii (co potwierdziła owa wspomniana wyżej pani, mówiąc, że przecież samochodem zabierze się więcej zakupów niż rowerem), i jak dla mnie, zrywa z wizerunkiem miejsca przyjaznego rowerzystom.

Ja, ze swej strony, jako że rower stał się jednym z symboli nowoczesnego miasta a stąd się go wygania, proponuję zmianę nazwy centrum z Silesia City Center na
Silesia COUNTRY Center


Komentarze
art75
| 21:42 wtorek, 14 września 2010 | linkuj szykana stoi jak byk. Pewnie wszystko zależy, od tego kto z pracowników tam stoi i przypuszczam, że większość nie robi problemu, ale sam sposób załatwienia tej sprawy jest mało elegancki. Do właścicieli samochodów to przymilają przez megafony a rowerzystom szlaban przed nosem... kto wie, też o tym myslałem (z tą masą).
nax
| 22:57 poniedziałek, 13 września 2010 | linkuj normalnie az Ci nie wierze w to SCC oO
to chyba wiem gdzie powinnismy Masa zawitac :s. makabra
mam nadzieje ze przejechales? :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dmree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]