art75

rower na okrągło

Info

Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 72971.84 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.70 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

Follow me on

Wykres roczny

http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

poziomka

Dane wyjazdu:

8.26 km 0.00 km teren

00:34 h 14.58 km/h

Poniedziałek, 20 grudnia 2010 | Komentarze 4

Po pracy pojechałem przyjrzeć się pryzmom zalegającego wzdłuż ulic śniegu. Co w nich takiego interesującego? A to, ile miejsca zajmują na jezdni. Na pierwszym zdjęciu widać, że śnieg pokrywa około metra szerokości jezdni po jednej stronie (butem wykopałem miejsce, w którym jest krawężnik, to ta czarna plama w dole kadru):

Jak widać poniżej, nie powoduje to perturbacji w ruchu samochodów (miejszczą się w pasie jezdni):

Wniosek nasuwa się sam: jest dużo miejsca na wyznaczenie pasa dla rowerów:).

Jak każdej zimy, obserwuję dziwne praktyki nazywane pielęgnacją drzewostanu:

Jeszcze parę lat takiej pielęgnacji i na mieście same pniaki zostaną...:/

Kategoria rower na codzień

Komentarze

art75 | 22:03 wtorek, 21 grudnia 2010 | linkuj @kkkrajek18: ale to, że je zrobiłem, było podyktowane negatywnymi emocjami.
@razor84: wykonywane... A mnie jeszcze zastanawia, kto wnioskuje i kto podejmuje decyzję...
@DaDasik: to nie są topole, dla mnie te działania są delikatnie mówiąc, niezrozumiałe...

DaDasik | 22:37 poniedziałek, 20 grudnia 2010 | linkuj Drzewa w mieście trzeba przycinać, szczególnie jeżeli są to topole sokory, albo piramidalne namiętnie sadzone za PRLu i w latach 90', są one bardzo kruche i niebezpieczne. Wiadomo również ze względów estetycznych, jak i niektóre gatunki to lubią.
Jednak razor84 zgadzam się z Tobą. Ale to nie są idioci, to zamierzone pozbywanie się drzew bez kosztów i procedur wycięcia, a idiotów robią ze zwykłych ludzi. Tzn. Drzewo ozdobne można przyciąć o 1/3 wysokości raz na jakiś czas. Żeby wyciąć drzewo, trzeba specjalne pozwolenia, ponosić koszty itp..... A tak to doprowadzane jest do uschnięcia, bądź choroby drzewa i jeżeli zaczyna stwarzać zagrożenie, to można je rżnąć dowoli a procedury są uproszczone.

razor84 | 22:25 poniedziałek, 20 grudnia 2010 | linkuj Ta, znam tą pielegnacje, wykonywana przez bezmozgich ludzi po podstawowkach.
Co roku podcina sie troche, pozniej zostaje sam pien, a w konsekwencji wycina sie cale drzewo.
W Zabrzu jest wiele takich miejsc.

m.in. drzewo pod Multikinem.
Gdy zbudowano kino szczycono sie tym, ze ocalono drzewo. Zostalo otoczone betonowym kregiem i specjalnie podswietlone. Niestety pare lat pozniej okazalo sie, ze zaslania reklamy na glownym wejsciu kina i zrobiono z niego strach na wroble. :/

kkkrajek18-remov | 21:21 poniedziałek, 20 grudnia 2010 | linkuj ale te ostatnie zdjęcie bardo ładne :)

Komentuj