Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 73190.94 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.71 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
135.85 km 10.00 km teren
06:31 h 20.85 km/h

Niedziela, 12 czerwca 2011 | Komentarze 3

12 czerwca w paru miastach kraju maja miejsce obchody Święta Cyklicznego. W tym roku do tychże miast dzięki staraniom Śląskiej Inicjatywy Rowerowej dołączyły także Gliwice. W takim wypadku należy się tam pojawić:)
Z rana ruszam z Kaliny do Świętochłowic, tak, żeby zdążyć na 11:30 na rozpoczęcie imprezy.
Nad mijanym po drodze zbiornikiem w Olszynie unosi się jeszcze poranna mgiełka:
Olszyna z rana © art75

W domu jestem po 10:00.
Szybko się odświeżyć i jazda do Gliwic, bo już późno. Na placu Krakowskim już pusto (trochę się spóźniłem, ale widzę koniec kolumny rowerzystów paradujących ulicami, więc spokojnie ich doganiam.
Rowerowa parada w Gliwicach © art75

Przejeżdżamy wspólnie przez miasto przy odgłosach dzwonków i trąbek i oczywiście muzyki serwowanej przez audiobikera;) - jest dość głośno ale są to dźwięki znacznie bardziej przyjazne dla ucha niż łoskot opon pędzących aut połączony z jazgotem klaksonów. Paradę kończymy w Parku Chopina pod Palmiarnią, gdzie czeka na uczestników wiele atrakcji a jedną z nich możliwość podziwiania przykładów rowerowej mody, jako, że rowerowa elegancja była jednym z motywów przewodnich imprezy:
Rower i szpilki, czemu nie? ;) © art75

Jak widać, rowerem można pojechać nawet do ślubu;)


Komentarze
art75
| 20:54 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Mam metę w Kalinie, więc siłą rzeczy często się w tych okolicach kręcę.
TomekChorzow
| 09:25 sobota, 2 marca 2013 | linkuj Widzę, że kolega bywa często w jakże mi bliskich (także rowerowo) terenach koszęcińsko-lublinieckich.
kubush
| 22:24 sobota, 18 czerwca 2011 | linkuj miło że wpadłeś!
no i serdeczne dzięki za pomoc organizacyjną na koniec imprezy!
pozdrawiam :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]