Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 72971.84 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.70 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

masa krytyczna

Dystans całkowity:2026.86 km (w terenie 66.80 km; 3.30%)
Czas w ruchu:112:23
Średnia prędkość:18.04 km/h
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:53.34 km i 2h 57m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
01:35 h 20.84 km/h

Piątek, 15 października 2010 | Komentarze 7

Dzisiaj finał akcji pod kryptonimem "Sto pomysłów dla Katowic".
Rowerzyści skupieni wokół masy krytycznej zostali poproszeni o komentarz odnośnie pomysłów związanych z drogami rowerowymi.
Pojechaliśmy, skomentowaliśmy - a jakże. Hose przywiózł parę mapek GOP-u do rozdania.
A taki oto pomysł wykiełkował ostatnio w głowach zarządców centrum handlowego zwanego Silezją City Center w Katowicach:
Dalej prowadź! © art75


i widok z drugiej strony:
B-9 przy wjeździe do SCC od strony Katowic © art75


Kto wie, może te znaki znikną tak szybko, jak się pojawiły ;)?

Dane wyjazdu:
45.24 km 0.00 km teren
02:44 h 16.55 km/h

Piątek, 24 września 2010 | Komentarze 10

Pogoda nam dzisiaj sprzyjała, do Katowic przyjechało 55 rowerzystów, tradycją już jest, że pojawia się silna reprezentacja BS :) Mycha, Dynio, cusek, hose, Berwing, nax i pmol. (Kogoś pominąłem?) Pojawili się też przedstawiciele turystycznych klubów kolarskich z Katowic: Wagabunda i Pozytywnie Zakręceni. Dzięki wszystkim za udział w przejeździe :)
Uzupełnienie: jak się okazuje, ekipa BS stawiła się liczniej, niżby się mogło zdawać. Byli jeszcze: bracik, razor84 oraz devilek. Uzbierało się 12 osób :)
Jak mi hose podpowiada, to był jeszcze wolfik. No to mamy trzynastu :).

Dane wyjazdu:
34.50 km 1.00 km teren
02:22 h 14.58 km/h

Piątek, 3 września 2010 | Komentarze 4

Postanowiłem wybrać się na Gliwicką Masę Krytyczną. Na miejscu stawiło się ok. 70 osób, przejazd był hmmm... zabezpieczany przez straż miejską. Eskortujący strażnicy obstawali przy tym, żeby bezwzględnie przestrzegać sygnalizacji świetlnej, gdyż z uwagi na to że nie mają uprawnień do kierowania ruchem, nie mogą zabezpieczać skrzyżowań. Rozwiązanie to jednak okazało się, że tak powiem, nie do końca doskonałe, kolumna rwała się na małe grupki, trzeba było czekać na tych z tyłu; w końcu chłopcy z GMK tego nie wytrzymali i wzięli sprawy w swoje ręce :). Ekipa GMK wspomagana przez BRMK doprowadziła sprawnie kolumnę masowiczów do placu Krakowskiego, co ważne, nie stwarzając niebezpieczeństwa w ruchu ulicznym ani nie prowokując żadnych przepychanek z kierowcami, wręcz przeciwnie, ci zdawali się być przychylnie nastawieni do nas.
Był gościu, jak się okazało - Krakus, który jadąc na obwieszonym sprzętem audio rowerze zapodawał czadową muzę (jak to się teraz mówi ;)). Z Romanem pogadałem co nieco o różnych bieżących sprawach, ogólnie było bardzo pozytywnie.
Do domu miałem wracać razem z Jackiem i Romanem i Mariuszem. No właśnie, miałem, niestety w trakcie próby sił z Romanem nagle coś mi niemiło zgrzytnęło w rowerze i stwierdziłem, że nie da się dalej pedałować. Siłą rozpędu przejechałem przez skrzyżowanie, po zatrzymaniu się i wstępnych oględzinach (ciemno już było) okazało się że pękło kółko od przerzutki. Po prostu było złamane na pół.
No cóż, nie pozostało mi nic innego jak pożegnać się z chłopakami z Bytomia i udać się na dworzec PKP. Oczekując na pociąg miałem czas, żeby przyjrzeć się bliżej, co się stało. Niestety, cała tylna przerzutka jest do wymiany, zerwana jest też linka i uszkodzony łańcuch. Masakra :/.
Poziomkę czeka więc większy remont.
A chciałem trochę w ten weekend pojeździć... Mówi się: trudno.
Tak czy inaczej, dzięki Panowie za wspólną jazdę i do niedzieli ;)

Dane wyjazdu:
43.05 km 1.00 km teren
02:27 h 17.57 km/h

Piątek, 30 lipca 2010 | Komentarze 3

Po robocie wyjazd na masę krytyczną do Katowic. Ludzi wiele nie było, ledwie niecałe 30. Z "naszych" przyjechali mycha, hose, nax, i ficus.

Maciek przyniósł odpowiedź UM Katowice na pismo jakie wystosował do tegoż, z której to aż za nadto wynikało, gdzie władze miasta mają rowerzystów i ich postulaty :(

Po masie powrót na chatę z naxem i Mariuszem przez Chorzów, gdzie przejechaliśmy pod prąd ulicą idealnie nadającą się "pod kontrapas".

Aparat mi padł...:/ Fotki będą, o ile uda mi się go zreanimować...

Dane wyjazdu:
36.70 km 5.00 km teren
02:10 h 16.94 km/h

Piątek, 18 czerwca 2010 | Komentarze 3

Rano była straszna duchota. Z rana z pracy dość ciężko się jechało.
Po południu wyruszyłem do Bytomia na masę krytyczną, ciesząc się, że wcześniej się wypadało i po drodze obserwując co tam na Łagiewnickiej w Bytomiu (śmieszkę budują).
Na Rynek dojechałem w towarzystwie dwuosobowej ekipy z Łazisk i Mikołowa, czyli Adiego i Indy'ego.
Ostatecznie, jak się dowiedziałem, przyjechało nas 66 osób, w tym sporo znajomych twarzy.
Ruszamy, runda honorowa po rynku, pochmurno, coś tam zaczyna z góry kapać, wszyscy myślą, że to woda z liści spada. No i nagle jak nie lunie!
Lało się z nieba wiadrami, wody na ulicach przybywało w ekspresowym tempie ale masa jechała dalej, dając przykład, że rowerem da się jeździć w każdych warunkach :). Można powiedzieć, że jechało się płynnie :).

(Lipne te liczniki spod znaku kociego oka, trochę deszczu spadnie i już przestają działać...)

Dane wyjazdu:
59.00 km 2.20 km teren
03:21 h 17.61 km/h

Piątek, 30 kwietnia 2010 | Komentarze 3

katowicka albo, jak kto woli, górnośląska masa krytyczna.

Pierwszy raz w tym roku udało się przekroczyć magiczną liczbę 100 uczestników. W sumie doliczono się 105, w tym parę dzieci, kilka pań na pięknych holendrach z koszami na kierownicach, dobrze to wróży tej imprezie :). Był też gościu na monocyklu i na trójkołowcu, było parę ostrych, trzy poziomki (w tym jedna właśnie na trzech kołach), ogólnie bardzo różnorodnie, sympatycznie i głośno (dzięki coraz bardziej powszechnie stosowanemu dzwonkowi rowerowemu:)).

Coraz nas więcej © art75


Na placu Wolności © art75


Nic tak nie wprawia w dobry nastrój, jak widok roześmianych rowerzystek :)

Rowerzystki © art75


Dane wyjazdu:
52.88 km 0.50 km teren
02:27 h 21.58 km/h

Piątek, 26 marca 2010 | Komentarze 1

Rano powrót z pracy.
Po południu musiałem skoczyć na warsztat samochód odebrać (dobrze, że jest ten rower, bez niego, jak bez ręki;)), przy okazji pojeździłem trochę po sklepach celem nabycia dwóch baterii o rozmiarze "N" do tylnej lampy cateye. To taki paluszek, ale trochę krótszy. Okazało się, że nie jest to takie proste (czego się już wcześniej obawiałem), tak samo jak nie było łatwe otwarcie tej lampy. W końcu dostałem - w dwóch sklepach - po jednej w każdym ;).
Baterie rozmiar "N", trudno je dostać :/ © art75


Wieczorem gwóźdź programu na dzisiejszy dzień czyli masa krytyczna w Katowicach. Frekwencja jak na Katowice całkiem pokaźna - 69 osób, w tym wielu znajomych, m.in. Dynio, hose, cusek, poznałem też (po rowerze;)) olo81, był też tobek i wielu nie udzielających się na bikestats. Atmosfera bardzo radosna, chyba odchodzimy powoli od formuły masy jako protestu a zaczynamy bardziej to traktować jak spotkanie na mieście ciesząc się wspólnym przebywaniem w nim i oswajając je:).
Niestety nie mogłem jechać do końca z uwagi na napięty plan dnia ale i tak było miło;)
Dzisiaj zrobiłem najdłuższy dystans w tym roku ;D.(I zdaje się, że pierwszy tysiąc pękł).

Dane wyjazdu:
48.18 km 0.50 km teren
02:29 h 19.40 km/h

Piątek, 27 listopada 2009 | Komentarze 2

Katowicka Masa Krytyczna

Rano jazda z pracy do domu a po południu udział w Katowickiej Masie Krytycznej. Było paru znajomych z Bytomia i Gliwic, odwiedzamy swoje miasta nawzajem i to jest fajne:)

Dane wyjazdu:
37.90 km 0.50 km teren
02:06 h 18.05 km/h

Piątek, 20 listopada 2009 | Komentarze 3

Bytomska Masa Krytyczna

Wspólny przejazd bytomskimi ulicami, oswajanie kierowców z obecnością rowerzysty na drodze i krzewienie rowerowej kultury, czyli wszystko to, o co chodzi w masie krytycznej.
A do tego fajna atmosfera (coraz lepiej się znamy :)).
Na koniec przejazdu miły akcent z gorącą herbatą dla każdego uczestnika.
Nie pozostaje nic innego jak tylko znów zajrzeć za miesiąc na bytomski rynek.

Dane wyjazdu:
57.31 km 1.00 km teren
02:44 h 20.97 km/h

Piątek, 30 października 2009 | Komentarze 0

Górnośląska Masa Krytyczna
W ubiegłym tygodniu Bytom, dzisiaj Katowice.
Pod teatrem było 24 ludzi, widać większość rowery już odstawiła do wiosny...
Niestety nie mogłem jechać do końca, na placu Wolności odbiłem w bok pozałatwiać sprawy nie cierpiące zwłoki ;).