Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi art75 z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 90945.30 kilometrów w tym 2040.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.68 km/h - a co się będę spieszył;).
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy art75.bikestats.pl
http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-57-s.png

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rower na codzień

Dystans całkowity:28565.88 km (w terenie 1321.05 km; 4.62%)
Czas w ruchu:1589:47
Średnia prędkość:17.92 km/h
Liczba aktywności:1507
Średnio na aktywność:18.96 km i 1h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
23.93 km 0.50 km teren
01:07 h 21.43 km/h

Wtorek, 23 marca 2010 | Komentarze 3

Zawiozłem samochód do warsztatu. Oczywiście wziąłem ze sobą rower, żeby mieć czym do domu wrócić. Korzystając z okazji, że byłem w pobliżu SCC, podjechałem tam z zamiarem połażenia po sklepach. Zajeżdżam pod centrum a tam strzeżony parking dla rowerów jeszcze nie uruchomiony (a od dwóch dni wiosna)... Skandal... Tak sobie klienta nie szanować ;). Trudno, nie wydam tu dzisiaj pieniędzy ;). (Jak na złość zapomniałem kluczy od swojej blokady, bo tak, to bym przypiął grata do byle czego i już, a zostawić luzem - aż takiego zaufania do ludzi nie mam ;)). Nie pozostało nic innego jak tylko zawrócić do domu. Jeszcze na chwilę skoczyć na Ligotę (ul. Bochyńskiego nie jest moją ulubioną w Katowicach, niektórzy przeginają tu z tymi prędkościami...). Potem i tak nadrabiam dzięki sporym korkom.

Dane wyjazdu:
22.44 km 1.10 km teren
01:16 h 17.72 km/h

Poniedziałek, 22 marca 2010 | Komentarze 0

Co z „t-22”?

Po pracy było dzisiaj parę spraw do pozałatwiania w Urzędzie Miejskim.
Będąc tam zajrzałem przy okazji do Naczelnika Wydziału Komunikacji i wyrywając Go z głębokiej zadumy (być może rozmyślał nad kiepskim stanem dróg rowerowych w Świętochłowicach ;-)), zapytałem, jak tam moje pismo w sprawie umieszczenia tabliczek t-22 w paru miejscach na mieście, m.in. tutaj. Termin udzielenia odpowiedzi zgodnie z KPA minął jeszcze w zeszłym roku. Okazuje się, że podobno wniosek opiniuje Policja… (cztery miesiące nad dwoma znakami dywagują???). Zastanawiam się, kiedy ta sprawa znajdzie jakiś finał…

Dane wyjazdu:
13.58 km 0.50 km teren
00:39 h 20.89 km/h

Niedziela, 21 marca 2010 | Komentarze 0

praca...

Dane wyjazdu:
19.16 km 0.50 km teren
00:59 h 19.48 km/h

Sobota, 20 marca 2010 | Komentarze 0

Praca - dom - kwiaciarnia - dom.
Wieczorem: na chwilę do Teściów a potem - po zakupy. Plecak, sakwa i dwie pokaźne siaty - po jednej na każdą stronę kierownicy. Wszystko fajnie, tylko te krawężniki przy porządnie dociążonej kierze... Na szczęście nie wiozłem jajek ;-)

Dane wyjazdu:
14.42 km 1.10 km teren
00:41 h 21.10 km/h

Piątek, 19 marca 2010 | Komentarze 0

Dojazd do pracy. Po drodze cukiernia i odbiór tortu lodowego w ramach "pępkowego";).
Znów mnie BMK minie. W kwietniu nie ma zbója, muszę przyjechać

Dane wyjazdu:
23.17 km 0.00 km teren
01:22 h 16.95 km/h

Czwartek, 18 marca 2010 | Komentarze 3

Po pracy pojechałem do Centrum Katowic pozałatwiać parę spraw.
Przy okazji przyjrzałem się jak tam kondycja dróg rowerowych w centrum.
Oto, co zobaczyłem:

Utrzymanie ścieżki rowerowej w Katowicach. © art75


Jedno z podstawowych zastosowań dla ścieżek rowerowych w K-cach © art75


Takich zdjęć, jak to powyżej mogłem zrobić jeszcze z kilkanaście...Poniżej "interesujące" połączenie: dwa w jednym, czyli oznakowany parking w przebiegu drogi rowerowej.

Parking to, czy ścieżka rowerowa? © art75


Zaczynam się zastanawiać czy mieć za złe kierowcom, że zastawiają ścieżki rowerowe, czy może raczej projektantom, że takie niedoróbki popełniają?

Na tej ulicy, na której robiłem te zdjęcia, spokojnie można by wyznaczyć pas rowerowy w jezdni a nie silić się na jakieś wydumane rozwiązania, które są potem wykorzystywane zupełnie inaczej niż pierwotnie założono (a jazda po nich, nawet, gdy samochody na ich nie blokują i tak jest uciążliwa).

Wiosna idzie, śnieg i lód w lesie już prawie całkiem zniknął, trzeba "kolce" zdjąć.

Dane wyjazdu:
12.47 km 1.10 km teren
00:38 h 19.69 km/h

Środa, 17 marca 2010 | Komentarze 0

Z domu do pracy.

Dane wyjazdu:
11.91 km 0.00 km teren
00:40 h 17.87 km/h

Wtorek, 16 marca 2010 | Komentarze 4

Tok rozumowania co poniektórych kierowców bywa naprawdę zadziwiający.
Z rana odwiozłem Łukasza do przedszkola.
Potem pozbierałem potrzebne papiery i ruszyłem do USC w Rudzie Śl. po akt urodzenia dziecka.
W drodze powrotnej na ul. Niedurnego (może ktoś zna - jest tam dość wąsko) wyprzedził mnie pewien jegomość Nissanem Almerą na świętochłowickich blachach (SW 117.. - dwóch ostatnich nie pamiętam) prawie się o mnie ocierając. Tak mi podniósł poziom adremnaliny, że zdołałem go dogonić na następnych światłach. Zapytałem uprzejmie, czy słyszał coś na temat zachowania właściwego odstępu podczas wyprzedzania, a on mi na to: "panie, przecież zima jest" czyli parafrazując: "a ty gdzie się tu pałętasz z tym rowerem" po chwili dodał, że "poza tym z naprzeciwka też jechały samochody".
No cóż, pogratulować bystrości umysłu, mnie się zawsze wydawało, że w takich sytuacjach przydatny bywa hamulec ale widocznie nie wszyscy podzielają ten pogląd. Wypadałoby mu zaproponować spróbowanie tego manewru z ciągnikiem rolniczym...

Dane wyjazdu:
2.61 km 0.25 km teren
00:14 h 11.19 km/h

Poniedziałek, 15 marca 2010 | Komentarze 10

Agnieszka :)
Taaak, to mi się w życiu pozmienia ;)
Ostatnio (może i ktoś zauważył a może nie) przestało przybywać wpisów w kategorii Monika też rowerem. Przyczynę tego stanu rzeczy ilustruje rysunek poniżej wykonany przez moje (naj)starsze dziecko:
Rodzina w komplecie, aktualne do wczoraj ;) © art75


Ten stan rzeczy trwał do wczoraj, kiedy to na świat przyszła Agnieszka. Cóż tu się wielce rozpisywać, nie posiadam się z radości!

A dzisiaj, korzystając z tego, że Łukasz w przedszkolu a Michał z Babcią, wyskoczyłem rowerem uzupełnić zawartość lodówki, jutro dziewczyny wracają do domu :) przy okazji parę zdjęć:
Przejeżdżając przez osiedle © art75


Zobaczmy, co tam w parku słychać.
Drzewa w piaśnickim parku oblepione marcowym śniegiem © art75


Dużo czasu nie mam, trzeba jechać...
Ul. Powstańców Śląskich na Świonach © art75


Zima nie odpuszcza ale chwilowo przestało mi to psuć nastrój :).

Dane wyjazdu:
10.03 km 0.00 km teren
00:34 h 17.70 km/h

Czwartek, 11 marca 2010 | Komentarze 2

Kadry u nas idą w zaparte i każą zaległe urlopy wybierać do końca marca. Ja mam jeszcze osiem dni. O dostaniu tego "w jednym kawałku" nie ma co marzyć...
W związku z wolnym od pracy zrobiłem sobie wyjazd do Chorzowa po zakupy (w tym i rowerowe, tj. pedały do mojego starego rzęcha, zima im dała nieżle popalić, łożyska przestały istnieć;)).
Zlikwidowali "mój" warzywniak na Jagiellońskiej. Teraz jest tam jakieś biuro podróży.
Szkoooda....